Kosmiczny Pamiętnik 3 ciąg dalszy
Weszliśmy do niewielkiego domku i zaczęliśmy sprzątać. W sumie to musieliśmy tylko zamieść, zetrzeć kurze i umyć okna.Kiedy skończyliśmy Marek wniósł rzeczy, które zabrali ze swojego domu. Po chwili wszystko było poukładane i można było zawołać dzieciaki. Małgosia, rudowłosa dziewczynka o piwnych oczach, weszła rozglądając się ciekawie. Niebieskooki blondynek- Kacper nie podzielał entuzjazmu starszej siostry.
-Po co tu przyszliśmy?- zapytał. Kucnęłam naprzeciwko niego i spojrzałam w jego zapłakane oczka.
-Po to żebyście tu zamieszkali, bo gdybyście nadal mieszkali tam gdzie wcześniej to by was zabrali do ,,piaskowca" i zmuszali do pracy, albo gorzej.-wyjaśniłam spokojnie.
-To tam zabrali mamę i tatę?- zapytała dziewczynka.
-Nie.- odpowiedział Marek. Małgosia i Kacper wpatrywali się w niego wyczekująco.
-Uwierzcie, nie chcecie wiedzieć.-powiedziałam za przyjaciela.
-To jest to gorzej.- powiedziała, tak jakby, do siebie.
-Tak.
-Ale ich uwolnimy. Prawda Kanuna?
-Przecież już ci to obiecałam.-odpowiedziałam uśmiechając się do niego.Było już ciemno i dzieciaki powoli szły spać. Kiedy leżeli już w łóżkach wyciągnęłam z plecaka książkę ,,Sny Gwiazd", którą dostałam od mamy, i zaczęłam im ją czytać. Zasnęli już po paru rozdziałach.Odłożyłam książkę na półkę.
-Muszę iść. Jutro przyniosę ci lekcje.-(jesteśmy z tego samego rocznika).- Pamiętaj, że nie wolno ci się pokazywać w mieście.
-OK dziewczyno mną się nie martw.
-Tylko przypominam. Cześć!- powiedziałam wychodząc.
-Cześć.
Odchodząc spojrzałam jeszcze raz w jego stronę. Stał w drzwiach oparty o framugę. Żałowałam, że nie mogłam zostać, ale musiałam iść dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz